poniedziałek, 28 listopada 2011

"Ghostwriter" - Robert Harris

Wydawnictwo: Albatros, 2009.
Liczba stron: 400.
Oprawa: miękka.
Data rozpoczęcia: 13.08.2011.
Data zakończenia: 15.08.2011.
Moja ocena: 8/10.

Wiedząc, że jest to thriller polityczny, podeszłam do jego lektury z dużą rezerwą, gdyż polityka to nie coś, za czym przepadam. Jednak wraz z kolejnymi stronami "Ghostwritera" utwierdzałam się w przekonaniu, iż powieść ta to typowa sensacja z udziałem ważnych osobistości państw, ale nieprzytłaczająca nadmiarem informacji politycznych.

Narratorem książki jest tytułowy ghostwriter, czyli tzw. murzyn, mający za zadanie pomóc byłemu premierowi Wielkiej Brytanii, Adamowi Langowi, w napisaniu i opublikowaniu jego autobiografii. Pomyślałam sobie, że "zawód" murzyna to zawód nietypowy. W końcu tego rodzaju pisarz praktycznie odwala całą robotę za prawdziwego autora danej książki. Jest niemalże anonimowy, choć jego nazwisko może pojawić się w podziękowaniach itp., a przez to też nie tak sławny jak pisarz z prawdziwego zdarzenia. Ciekawi mnie, ile osób - autorów dzieł literackich korzysta z pomocy ghostwriterów. Czytelnik pewnie nie raz nie zdawał sobie sprawy, czyjego autorstwa tak naprawdę czytał książkę. Z określeniem murzyna w kontekście owego "zawodu" również się jeszcze nie spotkałam, dlatego była to dla mnie ciekawostka. Podobnie jak wszystkie myśli Andrew Croftsa, zawarte na początku każdego rozdziału tejże książki. Jeszcze jedna interesująca rzecz, na którą zwróciłam uwagę podczas lektury, to taka, iż po raz pierwszy spotkałam się z bezimiennym głównym bohaterem. Autor tak sprytnie skonstruował fabułę, że do samego końca tożsamość tytułowego ghostwritera nie jest znana. Można więc powiedzieć, że to prawdziwy duch ;).

Sama fabuła okazała się być dość ciekawa i wciągająca, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Ani trochę się nie nudziłam podczas lektury. Z niecierpliwością wyczekiwałam przypływu kolejnych informacji i tajemnic z życia Adama Langa i osób z nim związanych. W powieści tej mamy do czynienia z morderstwami, intrygami oraz ciekawym i zaskakującym zakończeniem. A skoro z książką już się zapoznałam, teraz kolej na obejrzenie filmu o tym samym tytule, chociażby dla porównania ;).

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...