niedziela, 27 listopada 2011

"Jutro. Kiedy zaczęła się wojna" - John Marsden

Wydawnictwo: Znak, 2011.
Liczba stron: 272.
Oprawa: miękka.
Data rozpoczęcia: 28.07.2011.
Data rozpoczęcia: 28.07.2011.
Moja ocena: 10/10.

Zaintrygowały mnie nie tylko pozytywne opinie i oceny tej książki, ale również stwierdzenie, iż okazała się ona być światowym bestsellerem. Także opis z okładki wydaje się być interesujący, a już na pewno niecodzienny. Spodziewałam się po nim utworu z elementami fantastyki. Opowieść o wojnie? Już sobie wyobrażałam tajemnicze porwania ludzi, nadprzyrodzone zdolności, siły, życie pozaziemskie itd. Tymczasem pan Marsden zaskakuje czytelnika i pisze o wojnie w świecie rzeczywistym. O inwazji obcych wojsk na Australię.

To właśnie w jednym z miasteczek australijskich toczy się akcja "Jutra". Główni bohaterowie to nastolatkowie, którzy cudem uniknęli znalezienia się w samym środku rozpętanej wojny. Problem w tym, że ich rodziny zostały uwięzione, na dodatek miasto jest pilnie strzeżone przez wrogich żołnierzy, zatem w grę w chodzi ukrywanie się bądź działanie na własną rękę w celu... No właśnie, w jakim celu? Grupka nastolatków próbuje w jakiś sposób dowiedzieć się czegokolwiek o inwazji, o uwięzionych rodzinach, o sposobach działania żołnierzy, stosując jednocześnie własne metody obrony i ataku, jakie narodziły się w ich nastoletnich głowach.

Bohaterowie z dnia na dzień stają się wręcz dorośli. Żyją przeważnie się ukrywając i to tak, jakby od nich zależała cała przyszłość ich kraju. Podejmują ważne decyzje, ryzykują życie, a gdy tylko jest okazja, starają się milej spędzić czas, chociażby odkrywając tajemnice kryjówki - Piekła, a nawet się zakochując.

Historia opisana w pierwszej części "Jutra" jest po prostu niesamowita. Wciąga tak, że aż brak słów. Nie ma czasu na nudę. I rzeczywiście można stwierdzić, że może ją przeczytać każdy, niezależnie od wieku. Strasznie mnie korci, by sięgnąć po drugą część książki, która już spoczywa na mej półce, ale co potem? Obawiam się, że z wielkim trudem będę oczekiwać kolejnej i jeszcze kolejnej części...;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...