poniedziałek, 28 listopada 2011

"W potrzasku. Thriller o miłości i innych uzależnieniach" - Matt Richtel

Wydawnictwo: Albatros, 2009.
Liczba stron: 352.
Oprawa: miękka.
Data rozpoczęcia: 03.08.2011.
Data zakończenia: 10.08.2011.
Moja ocena: 6/10.

Zapowiadało się świetnie - jak na prawdziwy thriller przystało. Tajemniczy wybuch bomby w kawiarni? Cudem uratowany główny bohater? Od samego początku mamy do czynienia z zagadkami do rozwiązania, w dodatku przeplatanymi wspomnieniami z przeszłości Nathaniela Idle'a. To pewne, że przeszłość odegra ważną rolę z dziwnymi sytuacjami dziejącymi się w teraźniejszości. Z biegiem czasu na jaw wychodzą rozmaite sekrety zarówno te ciekawsze, jak i mniej interesujące.

To rzeczywiście powieść o uzależnieniach, aczkolwiek te związane z użytkowaniem komputera wydały mi się aż niewiarygodne. Pewien recenzent tej książki napisał, że po jej przeczytaniu rozstrzelał swój komputer. No cóż, ja się go nie pozbyłam i nie zrobię tego, widocznie na mnie ta powieść zbyt mocno nie oddziałuje ;). Końcowa fabuła "W potrzasku..." nie jest jakoś bardzo zaskakująca. Niektóre wyjaśnienia zagadek dręczących czytelnika są wciśnięte na szybko; działania głównego bohatera tak samo. Samo zakończenie też nijakie. Przez jakąś połowę czy nawet ponad książka wciągała i trzymała w napięciu, natomiast reszta okazała się słabsza. Ale nie jest źle, na pewno znajdą się miłośnicy tego utworu, chociażby ze względu na gatunek i zainteresowanie komputerami. Trochę szkoda, że ta powieść jest mało znana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...