niedziela, 4 listopada 2012

"Tajemnicza historia w Styles" - Agatha Christie

Wydawnictwo: Dolnośląskie, 2012.
Liczba stron: 208.
Wydawnictwo: Omega, 2010.
Czas trwania: 6h 11min 49s.
Lektor: Maciej Słota.
Rozpoczęcie lektury: 03.11.2012.
Zakończenie lektury: 03.11.2012.
Moja ocena: 8/10.

Agatha Christie to angielska autorka powieści i opowiadań żyjąca w latach 1890-1976. Jest najbardziej znaną na świecie pisarką kryminałów i najlepiej sprzedającą się autorką wszech czasów. Wydano ponad miliard egzemplarzy jej książek w języku angielskim oraz jeszcze raz tyle przetłumaczonych na kilkadziesiąt języków obcych. To ona stworzyła słynne postaci literackie detektywów - Herkulesa Poirota oraz panny Marple. Opublikowała też kilka powieści obyczajowych pod pseudonimem Mary Westmacott. Większość jej utworów została sfilmowana, niektóre wiele razy.

Po tym, jak wreszcie udało mi się poznać Sherlocka Holmesa wykreowanego przez Conan Doyle'a, przyszła kolej na spotkanie z równie słynnym Herkulesem Poirotem, którego do życia w świecie literackim powołała Christie. "Tajemnicza historia w Styles" pochodzi z 1920 roku, jest pierwszą książką detektywistyczną tej autorki, no i pierwszym utworem, w którym pojawia się postać Poirota, genialnego detektywa. Czytelnik poznaje też kapitana Arthura Hastingsa, przyjaciele i pomocnika detektywa, który występuje także w innych powieściach pisarki. To pełna intryg i niespodziewanych zwrotów akcji historia morderstwa pewnej starszej pani, które, jeśli wziąć pod uwagę korzyści majątkowe wynikające z jej śmierci, mogło zostać popełnione przez każdego mieszkańca jej domu.

Wiedziony okazją spędzenia urlopu zdrowotnego w rezydencji Styles Court kapitan Hastings, weteran I wojny światowej, przybywa do posiadłości wraz z Johnem Cavendishem, pasierbem jej właścicielki, ponadsiedemdziesięcioletniej Emilii, która nie tak dawno wyszła za mąż za młodszego od niej Alfreda Inglethorpa. Rodzinie się to nie podoba. Twierdzi, iż Inglethorp wykorzysta żonę, mając nadzieję na jej rychłą śmierć i duży spadek. Nawet wierna służąca Emilii odchodzi z jej domu, nie mogąc znieść nieprzyjemnej atmosfery w nim panującej i przestrzegając swą panią, że to małżeństwo źle się dla niej skończy. Niestety, ma rację. Pewnej nocy staruszka umiera. Wszystko wskazuje na to, że została otruta. Podejrzenia natychmiast padają na jej małżonka, ale czy rzeczywiście to on dopuścił się tej zbrodni? Nie zwlekając ani chwili, Hastings prosi o pomoc w rozwikłaniu zagadki swego dawnego przyjaciela mieszkającego w pobliżu, detektywa Herkulesa Poirota.

"Tajemniczą historię w Styles" czytało mi się bardzo przyjemnie. Mimo iż jej akcja toczy się podczas I wojny światowej, klimat tych jakże odległych czasów w ogóle nie przytłacza, wręcz przeciwnie. Styl pisarski Christie jest niezwykle lekki, przystępny i klarowny, autorka dysponuje dużą wiedzą, dzięki której jej kryminał jest pełen szczegółów, nieoczekiwanych zdarzeń, a przede wszystkim sensowny i brak w nim jakichkolwiek niewyjaśnionych czy nic niewnoszących faktów. Fabuła książki jest nasączona sprytem, mnóstwem intryg i zagadek, mimo iż krąży wokół tylko jednego miejsca - Styles Court.

Ale, sięgając po raz pierwszy po utwór Christie, niezmiernie ciekawa byłam jednego, a mianowicie tego, jak odbiorę - pozytywnie, a może raczej negatywnie, jak to było w przypadku Sherlocka Holmesa - postać Herkulesa Poirota. Na szczęście obaj bohaterowie w dużej mierze różnią się od siebie, a dzięki temu Poirota, często nazywanego przez narratora powieści małym Belgiem, zwyczajnie polubiłam. To niezwykle charakterystyczna postać o niskim wzroście, jajowatej głowie i starannie utrzymywanych wąsach, bardzo porządna i pedantyczna. Ów mężczyzna to światowej sławy specjalista urodzony właśnie w Belgii, gdzie pracował jako oficer policji. Po I wojnie światowej rozpoczął drugą karierę, tym razem prywatnego detektywa, który badając zbrodnie, zwraca uwagę na jej aspekt psychologiczny. Jest inteligentny, lubi być tajemniczy, ale nie potrafi ukryć radości, gdy dokonuje bardzo ważnego odkrycia, przez co sprawia wrażenie roztargnionego, a przy tym sympatycznego szaleńca. To naprawdę fajny gość.

To samo mogę napisać o Arthurze Hastingsie, przyjacielu Poirota, który jest jego wielkim fanem i wprawdzie próbuje pomóc mu w rozwiązaniu zagadki śmierci pani Inglethorp, to jednak nie bardzo mu to wychodzi. Przeocza bowiem mnóstwo ważnych detali, faktów, rozumując banalnie i nadając sprawie zbyt oczywisty charakter. Swoją nieporadnością i szczęśliwymi zrządzeniami losu, jakie kilkakrotnie go dotykały, podbił moje serce. Nie należy też zapomnieć, że jest on prawdziwym dżentelmenem i ma słabość do pięknych kobiet. Mam tylko nadzieję, że nie doprowadzi do to nigdy do zguby.

"Tajemnicza historia w Styles" to przyzwoity kryminał detektywistyczny, którego mimo tego, iż liczy sobie już ponad dziewięćdziesiąt lat, czyta się po prostu rewelacyjnie. Ma to do siebie, że trzyma w napięciu i do samego końca nie wiadomo, kto zamordował Bogu ducha winną Emilię, a podejrzewać o dokonanie tego czynu można niemalże każdego bohatera powieści. Nie udało mi się prawidłowo wytypować przestępcy - pomysłowość i spryt Agathy Christie nie zna granic i bardzo łatwo jest skierować swoje domysły na niewłaściwe tory. Bardzo miło spędziłam czas na lekturze jej utworu, pomagając sobie raz po raz audiobookiem i słuchając świetnego głosu Macieja Słoty, który tylko spotęgował owiany grozą klimat Anglii początków XX wieku. Z całą pewnością nie jest to moja ostatnia przygoda z twórczością królowej kryminałów - już nie mogę się doczekać, kiedy to sięgnę po jej kolejną książkę.

4 komentarze:

  1. Jak ten kryminał z Poirotem Ci się spodobał to już same lepsze przed Tobą. Ta ksiażka jest dobra, ale przed Tobą te GENIALNE!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po książki tej autorki mogę sięgać w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam ze skruchą, że kiedyś zaczęłam tę powieść, ale jej nie doczytałam, mimo że uwielbiam twórczość Christie. Muszę zrobić kolejne podejście :) Poirot jest jedną z moich ulubionych postaci literackich, polecam również powieści z panną Marple, która inaczej niż "mały Belg" rozwiązuje zagadki, ale jest równie bystra :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po ksiazki pani Christie mozna zawsze siegac z przyjemnoscia :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...