sobota, 3 listopada 2012

"Krąg" - Mats Strandberg, Sara B. Elfgren

Wydawnictwo: Czarna Owca, 2012.
Liczba stron: 576.
Oprawa: miękka.
Rozpoczęcia lektury: 01.11.2012.
Zakończenie lektury: 02.11.2012.
Moja ocena: 8/10.

Mats Strandberg to pisarz i publicysta. Zadebiutował w 2006 roku powieścią "Jaktsäsong". Sara Bergmark Elfgren pracowała jako scenarzystka filmowa i telewizyjna. Oboje pochodzą ze Szwecji. W 2011 roku razem napisali "Krąg", pierwszą część fantastyczno-młodzieżowej trylogii. Jak sami twierdzą, podczas jej tworzenia inspirowali się i inspirują nadal takimi tytułami, jak "Miasteczko Twin Peaks", "Nie z tego świata" oraz "Buffy - postrach wampirów". Wytwórnia filmowa Filmlance już wykupiła prawa do całej trylogii.

Jeśli chodzi o gatunki literackie, raczej nie sięgam po fantastykę. Prawdę pisząc, nieobca jest mi tylko seria o słynnym Harrym Potterze, ale gdy tylko ujrzałam piękną okładkę "Kręgu" i zapoznałam się z jego opisem, wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę. I przeczytałam. Pięćset siedemdziesiąt sześć stron nie stanęło na przeszkodzie, by zrobić to w ciągu zaledwie dwóch nocy. To mroczna, elektryzująca, a przede wszystkim bardzo wciągająca historia kilku szesnastoletnich dziewcząt, które z dnia na dzień stają w obliczu zagrożenia i odkrywają, że przez to już nigdy nie będą takie, jak wcześniej. To opowieść o miłości, przyjaźni, samotności, problemach nastolatków, otoczona magią i mnóstwem tajemnic.

Małe miasteczko Engelsfors. Minoo Falk-Karimi, Rebecka Molin, Anna-Karin Nieminen, Vanessa Dahl, Ida Holmström i Linnéa Wallin uczęszczają do tego samego liceum, ale znają się tylko z widzenia. Każda z nich jest inna, ma swoje życie, swoich znajomych i przyjaciół, własne problemy i sekrety. Pewnej nocy, przy świetle krwiście czerwonego księżyca, cała szóstka spotyka się w odosobnionym parku, zupełnie nie wiedząc, jak do tego doszło. Stopniowo jednak zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, iż w jakiś sposób są sobie przeznaczone. Łączą je pewne czynniki i zdarzenia. A co najważniejsze, są Wybrańcami i drzemią w nich tajemne moce, o których najzwyklejszy człowiek mógłby tylko pomarzyć. Wokół nich zaczynają dziać się dziwne, niezrozumiałe i przerażające rzeczy, a one same zmieniają się nie do poznania. W ich szkole ktoś popełnia samobójstwo. Wszędzie czai się Zło i wygląda na to, że to własnie Wybrańcy są stworzeni do tego, by je zwalczyć.

Strandberg i Elfgren jako para pisarzy stanowią jedność. Tak zgraną, że nie jest się w stanie spostrzec, za które fragmenty "Kręgu" odpowiada każde z nich z osobna. Posługują się nieskomplikowanym i nowoczesnym językiem, w którym można odnaleźć ślady wulgaryzmów i popularnych wśród młodzieży zwrotów angielskich, co jednak nie przeszkadza w odbiorze utworu. Składa się on z pięciu części zbudowanych z niedługich, pełnych dialogów rozdziałów, w których dzieje się naprawdę wiele. W pierwszej chwili ogrom nowych sytuacji, faktów i charakterystyk postaci może przytłoczyć, ale później to uczucie znika, a przez powieść płynie się w zastraszająco szybkim tempie, zmierzając do jej finału.

W "Kręgu" czytelnik ma do czynienia z czymś, do czego na wstępie podeszłam sceptycznie. Są to oczywiście wątki czysto magiczne, z którymi, jak wcześniej wspomniałam, nieczęsto się spotykam, jeśli chodzi o czytaną literaturę. Magia, czary, wróżby, przepowiednie, walka dobra ze złem - te słowa może i brzmią banalnie, ale w książce przyjmują zupełnie inny, ciekawy, intrygujący obraz, czyniąc ją nieprzewidywalną, pełną napięcia i zaskakującą. Do tego, co bardzo ważne, współgrają z rzeczywistością, w jakiej żyją główne bohaterki. Bywały jednak takie momenty, w których brakowało mi szerszego rozwinięcia poszczególnych kwestii związanych z fantastyką. Minoo i jej nowe koleżanki posiadają nadludzkie moce, ale nie wszystkie z nich zostały przejrzyście przedstawione i dostatecznie wytłumaczone. Być może więcej wiedzy na ich temat przyniesie druga część trylogii Strandberga i Elfgren? Mam taką nadzieję. Czasem też podczas lektury "Kręgu" odnosiłam wrażenie, że dziewczyny, które tak nagle stanęły w obliczu niebezpieczeństwa i nowych wyzwań, zbyt szybko się z tym wszystkim pogodziły. Jakby cała ta sprawa z magią, czarowaniem i czyhającym Złem była na porządku dziennym. I to pewnie dlatego właśnie ten magiczny świat zdawał się bezproblemowo stapiać ze światem rzeczywistym, tym całkiem normalnym.

Światem, w którym każda z młodych bohaterek ma swój dom, swoją rodzinę, swoje smutki, troski i radości tak właściwe dla istoty ludzkiej. A już zwłaszcza nastoletniej. Twórcy powieści wykonali świetną pracę, zagłębiając się w tajniki życia ludzi młodych, niedojrzałych, borykających się z problemami sercowymi, rodzinnymi czy brakiem akceptacji wśród rówieśników. Tak jak Minoo, Rebecka, Anna-Karin, Vanessa, Ida i Linnéa kochają i nienawidzą, tak czytelnik może kochać i nienawidzić je za to, co robią lub czego nie robią. Może kochać i nienawidzić samego siebie i otaczające go realia. Dzięki znakomitym, tak bardzo współczesnym portretom młodzieżowym, "Krąg" jest niezwykle bogaty w emocje, a i każdy jego nastoletni odbiorca jest w stanie odnaleźć w nim choć cząstkę siebie lub swych marzeń.

Nie oznacza to jednak, że owa książka może przypaść do gustu tylko i wyłącznie młodzieży wiekowo odpowiadającej jej bohaterom. Mnie się spodobała, a przecież nie należę do licealistów już od dobrych kilku lat. Pierwsza część tej szwedzkiej trylogii zapewniła mi świetną rozrywkę, dzięki której mogłam porządnie oderwać się od ponurej jesiennej codzienności. Zawdzięczać to mogę różnorodności, jaką charakteryzuje się ten utwór. Mats Strandberg i Sara B. Elfgren zabierają czytelnika w podróż do świata niespotykanych indywidualności i niebezpiecznych pragnień, w którym prym wiedzie miłość i jej różne oblicza, ogrom zagadek i zjawisk nadprzyrodzonych. Dla fanów fantastyki, grozy i romansów paranormalnych "Krąg" z całą pewnością jest pozycją jak znalazł i myślę, że warto dać mu szansę. Ja ani trochę nie żałuję, że po niego sięgnęłam, żałuję natomiast, że jego lektura minęła mi w mgnieniu oka i moje oczekiwanie na pojawienie się w Polsce "Ognia" będzie naznaczone okrutnym zniecierpliwieniem. Polecam gorąco.

Za egzemplarz recenzencki uprzejmie dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Recenzja napisana dla portalu IRKA.

15 komentarzy:

  1. Właśnie czytam - to znaczy próbuję czytać, bo tak naprawdę siedzę przed komputerem i cały czas pracuję - zero wolnego czasu, tyle co zaglądam na blogi ;) Od razu, jak zobaczyłam Twoją recenzję, to wszystko porzuciłam i przeczytałam. Bardzo ciekawie napisałaś o tej książce - szkoda, że doba jest taka krótka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :). Rzeczywiście wielka szkoda...z tego też powodu cieszę się, że w ostatnich dniach "wynalazłam" audiobooki ;). Mam nadzieję, że w najbliższym czasie znajdziesz chwilę na wypoczynek, życzę Ci tego! Pozdrawiam ciepło :).

      Usuń
  2. Czytałam, podobało mi się i z niecierpliwieniem czekam na drugi tom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na tę książkę od kiedy ukazała się w zapowiedziach wydawnictwa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle pozytywnych recenzji tej książki ostatnio czytam, że postawiłam jej wysoką poprzeczkę. Mam nadzieję, że też będzie mi się podobać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzję w dniu dzisiejszym tylko przejrzałam, ponieważ planuję przeczytanie tej książki w ciągu nabjliższych tygodni. Mam nadzieję, że w równie dużym stopniu przypadnie mi ona do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam ją sobie dziś w księgarni - chciałam kupić coś co zarówno ja, jaki i mój tata przeczyta, ale nie zdecydowałam się w końcu na "Krąg". Sama chętnie bym przeczytała, ale nie wiem czy facetowi by się spodobała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm a bo ja wiem...to zależy, co Twój tata lubi ;). Mojemu z całą pewnością bym jej nie poleciła :D.

      Usuń
  7. Właśnie ją czytam! ;) Także nie zerkam szczegółowo do recenzji aby nadal wytrwać w stanie zaskoczenia, które niesie ze sobą fabuła. Jestem pod koniec części pierwszej (tego podziału wewnątrz tomu 1) i jestem pozytywnej myśli. Fajnie się czyta, wciąga - podoba mi się różnorodność postaci i...to pierwsza powieść o młodzieży z Szwecji jaką czytam ;)
    Wrócę jeszcze do twojej recenzji aby porównać wrażenia już po lekturze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś do mnie nie przemawia ani okładka, ani fabuła. Nie bardzo leży też w moim guście czytelniczym. Mimo wszystko Twoją recenzję miło mi się czytało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to bardzo się cieszę i cenię Twoją opinię :).

      Usuń
  9. nadal nie czytałam, nie byłam co do niej pewna, jednak widzę, że warto przeczytać, więc chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Same pozytywne recenzje, chyba w końcu się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zaciekawiła mnie już w momencie, kiedy pojawiła się w zapowiedziach. Potem natknęłam się na parę recenzji. I cóż. Sama chcę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...