środa, 25 kwietnia 2012

"Pretty Little Liars. Kłamczuchy" - Sara Shepard

Wydawnictwo: Otwarte, 2011.
Liczba stron: 288.
Oprawa: miękka.
Rozpoczęcie lektury: 22.04.2012.
Zakończenie lektury: 24.04.2012.
Moja ocena: 8/10.

Sara Shepard to amerykańska pisarka, która zyskała popularność dzięki książkom z serii "Pretty Little Liars", inspirowanej własnymi przeżyciami szkolnymi. Zanim poświęciła się pisarstwu, chciała zostać gwiazdą opery mydlanej, filmowcem, genetykiem i redaktorem magazynu o modzie. Jej powieści należą do obyczajowych i przygodowych z domieszką thrillera. Chętnie sięgają po nie nie tylko czytelnicy, ale i twórcy filmowi.

Na podstawie serii "Pretty Little Liars" powstał serial, który cieszy się ogromną popularnością w wielu krajach, przede wszystkim wśród tej młodszej części odbiorców. Od razu zaznaczam więc, że i ja należę do fanów tego serialu, w Polsce od niedawna znanego pod tytułem "Słodkie kłamstewka". Jestem z nim praktycznie na bieżąco, więc treść książek nie będzie dla mnie obca, a i nie zaskoczy tak bardzo, jak bym tego chciała. Dlatego nie lubię w pierwszej kolejności oglądać filmu czy serialu, a dopiero potem czytać książkę. Ale gdy zaznajomiłam się ze "Słodkimi kłamstewkami", nie miałam pojęcia, że w naszym kraju zostanie wydana seria powieści, na podstawie której zostały nakręcone...

"Pretty Little Liars. Kłamczuchy" to pierwsza część przygód Arii Montgomery, Spencer Hastings, Emily Fields i Hanny Marin, które mają miejsce w Rosewood, niewielkim miasteczku amerykańskim. Kiedyś było idealnie. No, może prawie idealnie. Aria, Spencer, Emily i Hanna przyjaźniły się z Alison DiLaurentis, osobą, którą znali wszyscy. Którą chciała być każda dziewczyna. Z którą chciał być każdy chłopak. Wydawać by się mogło, że Ali była pod każdym względem perfekcyjna, ale nie była to prawda. Między przyjaciółkami zdarzały się sprzeczki, wzajemne złośliwości, ale mimo to ufały sobie i powierzały największe sekrety. W ten sposób przyjaźń trwała wiele lat. Do dnia, w którym po niezbyt udanym wieczorku Alison zniknęła bez śladu. Nikt nie miał pojęcia, co się z nią stało. Trzy lata później większość mieszkańców Rosewood uważa dziewczynę za zmarłą, choć nigdy nie znaleziono jej ciała. Już nic nie jest takie samo. A chyba najbardziej zmieniły się Aria, Spencer, Emily i Hanna, których przyjaźń nie zdołała przetrwać. Każda z nich poszła w inną stronę, nie spodziewając się, że po tych trzech latach wydarzy się coś, co znów zbliży je do siebie, może nawet bardziej niż kiedyś.

Sara Shepard pisze bardzo lekkim i prostym jeżykiem. W książce jest dużo dialogów i opisów, które mają za zadanie jak najdokładniejsze przedstawienie czytelnikowi postaci i fabuły. Poszczególne niedługie rozdziały ukazują naprzemiennie historie każdej z czterech bohaterek. Czytelnik dowiaduje się, jak te postaci wyglądają, jakie mają charaktery, jak spędzają wolny czas, w jakie kłopoty się pakują, o jakich wydarzeniach z przeszłości nie potrafią zapomnieć, kim są ich rodziny i znajomi. Dziewczyny diametralnie różnią się od siebie, więc z utworu można wyciągnąć naprawdę wiele ciekawych wniosków i informacji na ich temat.

Po trzech latach od tajemniczego zaginięcia Alison nastaje czas wielkich zmian w życiu Arii, Spencer, Emily i Hanny. Czas, w którym pojawiają się nowe twarze zarówno przyjaciół, jak i wrogów. Czas niedalekiej dorosłości. Czas, w którym sekrety z przeszłości zaczynają coraz bardziej się uwidaczniać. I to w sposób mrożący krew w żyłach. Bohaterki bowiem otrzymują różne sms-y i maile o treściach, które znać mogła tylko Ali. Albo nawet nikt. Jak na ironię, każda z tych wiadomości zawiera podpis "A.", co kojarzy się jednoznacznie.

Nie chcę zdradzać zbyt wiele szczegółów, tym bardziej, że pierwsza część serii "Pretty Little Liars" skupia się na codzienności bohaterów, a więc raczej zwyczajnych rzeczach i czynnościach. Przedstawia dokładnie to, co zaledwie jeden - pierwszy - odcinek "Słodkich kłamstewek". Jest napięcie, są intrygujące zwroty akcji, czytelnik z każdą stroną książki dowiaduje się czegoś nowego. Co bardzo ważne - nie ma szans na to, aby podczas lektury choć przez chwilę się nudzić. Wszystko dzieje się szybko i sprawnie, więc niecałe trzysta stron utworu mija w mgnieniu oka.

Dla mnie wielkim minusem była moja własna strata przyjemności czytania książki Shepard, wynikająca, jak już wcześniej wspomniałam, ze znajomości serialu. Moim zdaniem serial jest świetny. Jestem pewna, że gdyby nie on, to samo powiedziałabym o wersji książkowej, którą i tak odebrałam jako dobrą. Starałam się skupić tylko na niej, ale nie było to łatwe, gdy różnice pomiędzy nią a serialem były czasami dość duże, a przed oczami ciągle miałam aktorów wcielających się w postaci stworzone przez pisarkę. Mam jednak nadzieję, że kolejne części "Pretty Little Liars" zaskoczą mnie bardziej. Jestem świadoma tego, że nie pamiętam wszystkiego, o czym traktowały pierwsze odcinki serialu. Może w pozostałych książkach pojawią się znacznie bardziej odbiegające od nich fragmenty?

Ogólnie rzecz biorąc, uważam, że Sara Shepard stworzyła coś bardzo oryginalnego. I bardzo fajnego. "Pretty Little Liars" to pomieszane z poplątanym. Jest przygoda, jest komedia, jest dramat i sensacja. A przy tym mnóstwo zagadek i ciekawych sytuacji związanych z perypetiami nastolatek, którym niewiele brakuje do tego, by wkroczyć w dorosłość. "Pretty Little Liars. Kłamczuchy" to lekka, niewymagająca, ale z dreszczykiem emocji powieść. Doskonała na nudę i ucieczkę od rzeczywistości. Dla młodzieży, tej "młodszej" i "starszej". Polecam.

10 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że ominął mnie i serial, i książka... Może nie jestem właściwym "targetem";-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm... mam ostatnio ochotę na tę książkę. Może się skuszę.;D

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wpadłam po uszy i w książki, i w serial ;) co prawda za mną dopiero 4 tomy, ale zgadzam się z Tobą - to oryginalna i bardzo intrygująca seria.
    Co do porównania serial/książka - na początku też miałam z tym problem, bo szczerze mówiąc, czasem wątki diametralnie się różnią i nawet nie mają nic wspólnego z fabułą książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. niestety ale to nie mój klimat
    serialu nigdy nie widziałam
    książek w ręku nie miałam
    i raczej nie zamierzam tego zmieniać
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam serial i boję się, że książka sprawi mi duży zawód, ale będę musiała po nią sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście mam całą serię w planach, ale niestety będę musiała czytać ebooka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Również jestem fanką serialu i za niedługo zabieram się za serię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham seria, a jakoś nadal nie przeczytałam ksiażek o.O Ale z pewnością w najbliższym czasie to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedługo biorę się za czwarty tom ;) Jestem strasznie ciekawa co tym razem autorka wymyśliła...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam czwartą część, książka lepsza niż się tego po niej spodziewałam, naprawdę warto po nią sięgnąć. Zapraszam do siebie: kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...