piątek, 15 czerwca 2012

"Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" - Federico Moccia

Wydawnictwo: Muza, 2009.
Liczba stron: 592.
Oprawa: miękka.
Rozpoczęcie lektury: 04.06.2012.
Zakończenie lektury: 07.06.2012.
Moja ocena: 8/10.

Federico Moccia to włoski pisarz, scenarzysta i reżyser filmowy. W świecie filmu zadebiutował w latach 80., natomiast w 1992 roku napisał pierwszą powieść, "Trzy metry nad niebem", która odniosła ogromny sukces, szczególnie wśród młodzieży. Jego późniejsze zarówno książki, jak i filmy na ich podstawie, również cieszyły się dużym uznaniem odbiorców. Od 2004 roku twórczość Mocci spotyka się z krytyką literacką i młodzieży z powodu zbyt młodzieżowego i banalnego stylu pisarskiego. Jego popularność jednak nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

"Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" to lekka, czasem zabawna, czasem irytująca opowieść o nietypowej miłości, jaka zakwitła pomiędzy nastolatką i starszym od niej o prawie dwadzieścia lat mężczyzną. Charakter tej historii, choć raczej nierealny, dość przyjemnie oddziałuje na samopoczucie i humor czytelnika. Jeśli ktoś oczekuje od tej powieści tego, by oderwała ona go od rzeczywistości, nie musi zwracać uwagi na banalną i naciąganą autentyczność jej fabuły. Któż nie ma czasem ochoty zatracić się w marzeniach i ogromnej dawce optymizmu?

Utwór Mocci to kraina marzeń, pragnień, a przede wszystkim miłości. Miłości idealnej, pełnej sprzeczności, delikatnej, szalonej, bez powodów, będącej ucieczką od codzienności. W uczuciach głównych bohaterów wszystko jest możliwe. Jest radość, szaleństwo, ale też ryzyko, lęk i obawa. Fabuła "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" krąży między kilkoma wątkami miłosnymi wielu bohaterów. Każdy z nich jest inny i wnosi nieco świeżości do powieści, dzięki czemu jest ona jeszcze bardziej interesująca i intrygująca.

Na pierwszy plan wysuwa się historia siedemnastoletniej Niki Cavalli i trzydziestosześcioletniego Alessandra Belli. Ich znajomość zaczyna się z wielkim rozmachem, a mianowicie od niegroźnego wypadku z udziałem samochodu i skutera. Niki wmawia sobie, że Alex, choć starszy od niej o wiele lat, jest mężczyzną jej życia. Do jej stwierdzenia sceptycznie podchodzą jej najlepsze przyjaciółki, no i oczywiście sam Alex, który po niezrozumiałym rozstaniu z dziewczyną, nawet nie myśli o tym, czy jeszcze kiedyś zdoła się zakochać. Mimo nawału pracy w branży reklamowej znajduje jednak czas, by raz po raz spotkać się z Niki i dzięki niej odkryć uroki życia, których do tej pory nie dostrzegał. Zwariowane wypady na miasto, wpadki przed policją i wspólne poznawanie przyjaciół sprawiają, że mężczyzna nabiera nadziei na lepsze jutro i nie pozostaje obojętny na wdzięki niezwykle pomysłowej nastolatki. Ich znajomość stopniowo przekształca się w przyjaźń, a potem w głęboką miłość. Czy to uczucie będzie miało szansę rozwijać się dalej? Jak na ich związek zareagują ich najbliżsi przyjaciele i rodziny? Ale nie tylko Niki i Alex będą musieli zmierzyć się z miłością i przeciwnościami losu. Zarówno przyjaciółki dziewczyny, jak i małżeńskie pary spośród znajomych Alexa, będą przeżywać swoje lepsze i gorsze chwile. Moccia nie pozostawił żadnej niewyjaśnionej luki w treści utworu. Owiane delikatnymi tajemnicami, zgrabnie i sprytnie skonstruowane elementy fabuły dają przejrzystą i przyjemną w odbiorze całość, co zasługuje na ogromny plus.

Tak naprawdę trudno jest stwierdzić, czy "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" jest powieścią dla młodzieży czy dorosłych. Część przedstawionych w niej zdarzeń przemawia za zakwalifikowaniem jej do tej pierwszej grupy odbiorców, a część - do drugiej. Mamy w niej bowiem cukierkową wręcz miłość idealną pomiędzy dwojgiem ludzi, ale tych dwoje dzieli wielka różnica wieku. Mamy bardziej lub mniej udane związki uczuciowe nastolatków, którzy sprawiają wrażenie bardzo dorosłych, zwłaszcza w dziedzinie seksu. W książce Mocci niemal na każdej stronie pojawia się jakieś nawiązanie do seksu. Jej niektórzy dorośli bohaterowie prawie o niczym innym nie myślą, tylko o zaspokajaniu swoich potrzeb seksualnych. Małżeństwa przeżywają rozterki związane z brakiem bliskości czy zdradą. Albo tęsknotą za młodością. Pisarz przywołuje tutaj mnóstwo przeciwności, ale opisuje je w tak przystępny sposób, że czytelnik potrafi bardzo szybko zapomnieć o ewentualnych banałach czy niemożliwości zaistnienia danych sytuacji w prawdziwym życiu.

Co do bohaterów natomiast, muszę przyznać, że niemalże wszystkich da się polubić. Da się nawet "wejść" do ich społeczności i razem z nimi przeżywać przytaczane w utworze przygody. Tylko na początku lektury  pojawiła się w moim przypadku sytuacja, w której miałam ochotę przerwać czytanie, odłożyć książkę na półkę i już nigdy do niej nie wrócić. Mało brakowało, a sprowokowałaby mnie do tego postać Niki Cavalli, która na pierwszych kilkudziesięciu stronach powieści irytowała mnie niemiłosiernie. Swoim wyrażaniem się, postępowaniem i zachowaniem. Jak rozwydrzona nastolatka, która nagle zrozumiała, że brakuje jej miłości i ubzdurała sobie, iż niemalże czterdziestoletni facet kiedyś zostanie jej mężem. Denerwowały mnie jej dziecinne zaloty, zaczepki i jej nachalność. Na miejscu Alexa sfiksowałabym po pierwszych dziesięciu minutach znajomości z nią, na szczęście mężczyzna okazał się nieziemsko cierpliwym i wyrozumiałym człowiekiem, dzięki czemu cała historia potoczyła się dalej o wiele bardziej pozytywnie. O Aleksie natomiast zbyt wiele złych słów nie trzeba tu pisać. Dla większości przedstawicielek płci pięknej na pewno byłby on mężczyzną idealnym - nie dość, że zabójczo przystojny, z dobrze płatną pracą, to jeszcze posiadacz wyśmienitego charakteru, uporządkowany i pełen dobroci. I choć czasem nie popisał się zbytnio swoją idealnością, o czym czytelnika ma okazję się przekonać, to jednak chyba bardziej zapada w pamięć aniżeli jego młoda towarzyszka Niki.

Wspaniały klimat Włoch, przyjemne spędzanie przez bohaterów wolnego czasu i wiele zabawnych sytuacji sprawiają, że aż chciałoby się choć na jeden dzień przenieść do tej bajkowej krainy. Pouśmiechać się, pobiegać po zalanych słońcem wybrukowanych włoskich uliczkach, powzdychać do swojej drugiej połówki, nie bacząc na negatywne aspekty życia i inne przeciwności. "Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie" to powieść, która zaopatruje czytelnika w pewną lekkość, swobodę, dystans do samego siebie i reszty świata. Federico Moccia zwraca uwagę na to, że w życiu wszystko może się zdarzyć i często człowiek nie ma nad tym władzy. Zazwyczaj jednak w grę wchodzą inne osoby z jego otoczenia lub też nie, choć nie zawsze zdaje on sobie z tego sprawę. I nie chodzi tutaj tylko o miłość. Czasem od jednej rozmowy lub jej braku zależy to, w jakim kierunku podąży nasz los. Nasze szczęście. "Szczęście nie ma być punktem docelowym, ale stylem życia"*. Bardzo pozytywna lektura. Obszerna, ale ten fakt przerażać nie powinien, gdyż książka wciąga niesamowicie. Jestem pewna, że wkrótce obejrzę jej ekranizację, a także sięgnę po jej kontynuację, czyli "Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić". Polecam.

*s.434

11 komentarzy:

  1. Lekka i przyjemna lektura, ale raczej nie dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo dobrego czytam o tej książce, ale na razie jakoś mi się do niej nie spieszy. Niemniej mam na uwadze i myślę, ze kiedyś w końcu przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam inną książkę Mocci 'Tylko Ciebie chcę', miła, przyjemna lektura, taka wakacyjna :)
    Jeśli będę miała okazję sięgnę też po 'Wybacz...' chociażby dla wspaniałego klimatu Włoch :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbowałam ją przeczytać, ale nie potrafiłam. Po prostu nie potrafiłam. Po jakichś trzydziestu stronach rzuciłam nią w kąt. Dla mnie tragedia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wiele razy mam ochotę sięgnąć po coś lekkiego i niezobowiązującego, a więc po tę książkę bym wyciągnęła z chęcią swoje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na dobrą, lekką lekturę na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezbyt często sięgam po takie książki, ale na tę mam ochotę już od dawna ;) Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo chcę dorwać książki tego autora ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo dobra książka, nieskromnie pochwalę się swoją recenzją książki "Wybacz, ale będę mówłą Ci skarbie" Zapraszam do mojego bloga ;-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...