Liczba stron: 384.
Oprawa: miękka.
Rozpoczęcie lektury: 22.01.2012.
Zakończenie lektury: 22.01.2012.
Moja ocena: 7/10.
Elizabeth Flock to amerykańska pisarka powieści społeczno-obyczajowych. Niegdyś pisała do popularnych magazynów i pracowała w charakterze reportera prasowego, a także w telewizji. Na swoim koncie ma dopiero cztery książki, ale każda z nich cieszy się dużym uznaniem wśród czytelników. "Emma i ja" została wydana w dziesięciu krajach, przetłumaczona na kilka języków i sprzedana w liczbie pół miliona egzemplarzy.
Sądząc po opiniach tejże autorki, stwierdziłam, że muszę sięgnąć po któryś z jej utworów, tym bardziej, że od czasu do czasu lubię zagłębić się w powieści obyczajowej lub psychologicznej, ukazującej realia otaczającego nas świata, o których nie zawsze zdajemy sobie sprawę lub nie chcielibyśmy mieć z nimi do czynienia. "Emma i ja" opisuje historię pewnej rodziny, której charakter wraz z upływem czasu zaczyna przypominać wręcz patologię. W tym okropnym środowisku rodzinnym o przetrwanie walczą ośmioletnia Carrie i jej o dwa lata młodsza siostra Emma. Dziewczynki, by uniknąć presji psychicznej i fizycznej ze strony ojczyma, a czasem także i matki, uciekają w świat marzeń, choć i to nie zawsze odnosi pozytywny skutek.
Życie Carrie należało do szczęśliwych do czasu śmierci jej ojca, który został zastrzelony we własnym domu. Jej matka nigdy nie była chodzącym ideałem, a po śmierci męża stała się jeszcze bardziej oschła i zamknięta w sobie. Ten paskudny charakter pogłębił się, gdy wyszła za mąż za nieroba i pijaka, Richarda Parkera. Richard okazał się być okrutnym tyranem, wyżywającym się za swe niepowodzenia zarówno na żonie, jak i przybranych córkach. Carrie, choć starsza, nie zawsze radziła sobie lepiej od siostry. Emma należała do osób mądrych, silnych i przez wszystkich lubianych, dlatego często bywała psychiczną podporą dla swej siostry. Kiedy ich ojczym po raz kolejny przebiera miarkę, a na pomoc matki nie ma co liczyć, małe bohaterki decydują się na ucieczkę z domu. Z domu i przed przeprowadzką do odległego miasta, wymyśloną oczywiście przez Richarda. Ich pobyt na wolności nie trwa jednak długo, kary ojczyma stają się jeszcze gorsze, a przeprowadzka okazuje się być nie do uniknięcia. Jak długo Carrie i Emma będą znosić swoje tragiczne warunki życiowe? Czy ich matka przejrzy wreszcie na oczy? A może znajdą pomoc wśród życzliwych ludzi spoza kręgu rodzinnego?
"Emma i ja" to powieść zbudowana z czternastu rozdziałów, w treści których autorka stosuje liczne retrospekcje, ukazujące czytelnikowi fragmenty życia Carrie zarówno w czasach pierwszego małżeństwa jej matki, jak i tego drugiego. Całość opowiedziana jest z perspektywy ośmioletniej bohaterki, zatem język utworu charakteryzuje się prostą budową, wyrażeniami dziecięcymi, choć bardzo często też przemyśleniami bardzo dojrzałymi. Akcja nie toczy się z zawrotną szybkością, a to dlatego, iż wszelkie przygody Carrie i Emmy są opisywane dość szczegółowo i dokładnie, w końcu dzieci lubią zwracać uwagę na otaczające je drobiazgi i błahe rzeczy. Zatem gdzieniegdzie książka może minimalnie przynudzać, co i tak nie zmienia faktu, że w dużej mierze jest po prostu wciągająca i czyta się ją jednym tchem.
Powieść Flock porusza problem biedy i przemocy w rodzinie. Carrie i Emma doświadczają jej regularnie, do czego wręcz są już przyzwyczajone. Nie potrafią jednak przyznać się komukolwiek do tego, co dzieje się w ich domu. Ich matka również jest osobą krzywdzoną przez własnego męża, widzi, co on wyprawia względem dziewczynek, a mimo to pozwala mu na to! Tak mnie to zbulwersowało, że oprócz Richarda, miałam ochotę pokroić na kawałki również i ją! Jej matka i siostra także nie potrafią udzielić pomocy Carrie i Emmie, wyznając zasadę, że lepiej nie wchodzić w drogę Richardowi, wówczas cierpień będzie mniej. Chyba same siebie nie słyszały. Facet taki jak Richard może mieć na głowie święty spokój i nawet to doprowadzi do z czasem do szału. Takie osoby wynajdą obojętnie jaki błahy powód, by tylko nakrzyczeć i wyżyć się na swej rodzinie, ale niektórzy bohaterowie książki "Emma i ja" tego nie rozumieją albo nie chcą rozumieć, by tylko trzymać się z daleka od tej patologicznej rodziny. Dziewczynki zaczynają więc szukać pocieszenia w nowo zawieranych znajomościach i przyjaźniach. Nieświadomie w ich głowach rodzi się plan stworzenia rodziny idealnej, rodziny jak z marzeń, rodziny jak z przeszłości, a co za tym idzie, zemsty na Richardzie.
Opis z tylnej okładki książki sugeruje zbyt wiele, wskazując na to, że w powieści wydarzy się tragedia. Owszem, jest to prawda, ale ma ona miejsce dopiero pod koniec utworu, zatem opis zdradza niemal cały zarys fabuły. I w czasie jej lektury ciągle zastanawiałam się, kiedy ta tragedia nastąpi, snując domysły na temat ewentualnego przebiegu zdarzeń związanego z poszczególnymi bohaterami. Ów kulminacyjne wydarzenie, wraz z kolejną stroną książki, zdawało się być do przewidzenia, choć i tak nie do samego końca, bo zaskoczyło mnie ogromnie. Radzę unikać czytania recenzji i opinii zdradzających zakończenie powieści, bo to zepsuje całą przyjemność podczas jej czytania. Mnie ona absolutnie zszokowała, co zawdzięczam oczywiście profesjonalizmowi Elizabeth Flock. Autorka wykonała świetną pracę, choć poruszyła tematy trudne i skłaniające czytelnika do przemyśleń.
Pięć godzin, które poświęciłam na lekturę książki "Emma i ja", dostarczyło mi niesamowicie wiele wrażeń i emocji. Burzy emocji. W powieści bowiem mogłam odnaleźć fragmenty budzące niepokój, współczucie, przerażenie i wzburzenia, a także radość i łzy wzruszenia. Na ogół jednak jest to utwór smutny, przechodzący wszelkie ludzkie wyobrażenia, ale dlaczego - o tym trzeba się przekonać na własnej skórze, sięgając po niego.
"Emma i ja" to książka, którą polecam każdemu, kto choć odrobinę gustuje w powieściach społeczno-obyczajowych i psychologicznych. O dzieciach. Ich trudnym dzieciństwie i krzywdach, jakich muszą doznawać. Każdemu, kto potrafi wycisnąć z siebie choć cień współczucia i nie pozostaje obojętny na niepożądane zachowania w społeczeństwie, w środowiskach rodzinnych i szkolnych. Tej książki nie da się tak szybko zapomnieć. Jestem więc niezmiernie ciekawa innych utworów Elizabeth Flock, które, tak jak "Emma i ja", cieszą się dobrymi opiniami czytelników. Mam nadzieję, że wkrótce zapoznam się z którymś z nich.
Na mnie również książka wywarła wielkie wrażenie, uwielbiam takie lektury:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Muszę przeczytać książkę :)
OdpowiedzUsuńPrzeszło mi przez myśl by tej książki poszukać kiedyś,ale jakoś o niej zapomniałam...I już mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i wywarła na mnie ogromne wrażenie. Miejscami wręcz byłam w szoku.A zakończenie-mistrzostwo!!! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dogonić rozwiane marzenia" tejże autorki i mając w pamięci uczucia jakie wywarła na mnie ta lektura, po prostu MUSZĘ sięgnąć po jakąś inną książkę tej autorki. Tak więc opisywaną przez ciebie książkę będę mieć jak najbardziej na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach na najbliższy czas... Lubię jej twórczość.
OdpowiedzUsuńJestem po lekturze "Dogonić rozwiane marzenia", która wywarła na mnie duże wrażenie. Muszę przeczytać Emmę.
OdpowiedzUsuńJa dopiero zabieram się za " Emmę..." Wczoraj udało mi się własnie zakupić książkę za groszę, bo jedyne 4zł. Sądząc po recenzji , było warto.
OdpowiedzUsuńJa kupiłam tę książkę po wyższej cenie - o całe 2 złote ;). Jest rzeczywiście bardzo tania, wystarczy spojrzeć na Allegro. Może dlatego, że ma już "swoje lata" ;). Polecam - na pewno nikt nie pożałuje tych wydanych kilku złotych :).
UsuńCzytałam już wiele pochlebnych recenzji na temat tej pozycji. :) Już czeka w kolejce. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńPoszukam, historia ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMną wstrząsnęła do głębi, zgadzam się z Twoją opinią w 100%
OdpowiedzUsuńCzasami lubię przeczytać właśnie powieść psychologiczną i książka Flock spełniła swoje zadanie - wywarła na mnie spore wrażenie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOd kilku dni jestem posiadaczką tej książki, a wszystko przez Twoją recenzje i promocje na którą się natknęłam - jedyne 5 złoty :)
OdpowiedzUsuńKsiążka w niektórych sklepach rzeczywiście jest bardzo tania, sama kupiłam ją za niecałe 6 złotych ;). Zatem przy takiej kwocie naprawdę nie ma czego żałować, nawet jeśli książka spodobałaby Ci się choć trochę ;). Miłej lektury!
Usuń