poniedziałek, 28 maja 2012

"Wieża Sokoła" - Katarzyna Rogińska

Wydawnictwo: Oficynka, 2011.
Liczba stron: 296.
Oprawa: miękka.
Rozpoczęcie lektury: 27.05.2012.
Zakończenie lektury: 28.05.2012.
Moja ocena: 7/10.

Katarzyna Rogińska to pochodząca z Gdańska pisarka, z wykształcenia psycholog, od 1990 roku pracująca w zawodzie. Zajmuje się dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną intelektualnie oraz psychologią sądową. W swych utworach i publikacjach często porusza tematykę związaną właśnie z powyższą nauką. Dotychczas wydała dwie powieści z gatunku thrillera - "Jeśli czegoś pragnę" oraz "Wieżę Sokoła".

"Wieża Sokoła" została napisana w 2010 roku. To na swój sposób oryginalny thriller z elementami psychologii, horroru i kryminału, opowiadający o potwornościach, do jakich są zdolni ludzie. Autorka uświadamia czytelnikowi, że w wielu z nas, jeśli nawet nie w każdym z nas, istnieje gdzieś w najgłębszych zakamarkach duszy i ciała cząsteczka odpowiadająca za nieczyste myśli i uczynki. U niektórych osób objawia się ona w mniej, a u niektórych bardziej widoczny sposób. Bohaterowie powieści borykają się ze swoimi słabościami, próbując zaspokoić własne pragnienia czy odkupić winy za swoje grzechy. Tak naprawdę żaden z nich nie jest do końca świadomy własnego życia, otaczającej go rzeczywistości i niebezpieczeństw czyhających na niego na każdym kroku.

Historia zaczyna się banalnie i naiwnie pod postacią roztargnionego i nieprzemyślanego zachowania greckiej nastolatki, Dymitry Papadopulas. Dziewczynie nie wiedzie się najlepiej w rodzinnym kraju. Zafascynowana chłopakami i polityką Grecji, opuszcza się w nauce i ostatecznie nie zdaje matury. Jej rodzice są bliscy rozwodu, a teraz na dodatek wyzywają ją od nieuków i nierobów. Dymitra zostaje wysłana do pracy w jednym z ośrodków wypoczynkowych, gdzie po jakimś czasie poznaje przystojnego, starszego od niej polskiego lekarza, Edwarda Rzeszczyńskiego, i jego matkę. Zakochując się w mężczyźnie bez pamięci, decyduje się na wyjazd do Polski w celu podjęcia nowej pracy - pomocy przy nieuleczalnie chorej żonie Edwarda. Po kilku miesiącach nudnej pracy i, wydawać by się mogło, w końcu odwzajemnionej miłości Rzeszczyńskiego, sytuacja Dymitry diametralnie się zmienia, gdy ulega pewnemu wypadkowi. Wypadkowi, po którym jej życie nabiera barw przemocy i okrucieństwa. Od tej pory jej największym marzeniem jest to, by zasnąć i już nigdy się nie obudzić.

Czytając opis z tylnej okładki "Wieży Sokoła", nastawiłam się na brutalny, ociekający grozą thriller z ofiarą wyszukanej przemocy w roli głównej. Otóż pragnę od razu zaznaczyć, że ta książka okazała się zupełnie inna niż ją sobie wyobrażałam. Przemocy i okrucieństw bowiem nie ma w niej tyle, by mogły wręcz przelewać się na stronach powieści.

Można też stwierdzić, że postać Dymitry nie jest tą najważniejszą, gdyż oprócz niej Rogińska wykreowała dwa inne, ciekawe portrety psychologiczne bohaterów. Dlatego właśnie utwór podzielony jest na trzy części, z których każda odpowiada innemu bohaterowi. Jest wśród nich Dymitra, niepełnosprawny i niewyżyty seksualnie Krzysztof, jeden z oprawców dziewczyny, oraz Helena, wielbicielka kotów, była psycholog, borykająca się z traumatyczną przeszłością, przez przypadek wplątana w historię Greczynki. To właśnie z perspektywy tej trójki postaci jest ona przedstawiona i zgrabnie łączy ze sobą poszczególne elementy układanki w spójną całość. Czytelnik ma okazję poznać skutki bezmyślnego zachowania rozpuszczonej nastolatki, chore, czasem wręcz obrzydliwe fantazje seksualne zdeformowanego fizycznie mężczyzny, a także balansowanie pomiędzy rzeczywistością a obłędem starszej pani psycholog, która jakimś cudem potrafi rozmawiać z... kotami, a okrutne wydarzenia z jej przeszłości przeplatają się z teraźniejszością. Jak zatem można zauważyć, każdy z tych bohaterów ma w sobie coś, co przyciąga uwagę, wzbudza zainteresowanie, a zarazem mnóstwo emocji i krztę napięcia. Ich charaktery i wydarzenia, w jakich biorą udział, przypisałam poszczególnym gatunkom literackim, jakie można znaleźć w "Wieży Sokoła". I tak, historia Dymitry przywołuje na myśl romans ocierający się o dramat, Krzysztofa - przypomina thriller, a momentami nawet horror, natomiast Heleny - kryminał w czystej postaci, choć nie brakuje w nim tych elementów psychologicznych. Tego rodzaju połączenie bardzo przypadło mi do gustu, mimo że część druga powieści, czyli ta dotycząca Krzysztofa, trochę zniechęciła mnie brutalnymi i wulgarnymi opisami, a samo zakończenie książki zaskoczyło lekką banalnością i jakby pośpiechem autorki.

Na ogół jednak styl i warsztat pisarski Rogińskiej oceniam na bardzo dobry; tam, gdzie trzeba, nieprzypominający naszego kraju, a gdzie indziej znowu typowo polski, pełen swobody w wyrażaniu myśli, humoru, no i wulgaryzmów. W tekście utworu występują nieliczne dialogi, za to przeważają rozbudowane akapity przypominające monologi odzwierciedlające myśli i działania bohaterów. Dlatego czuć tę lekkość i bezpośredniość ich wypowiedzi, a przy tym profesjonalizm pisarki.

"Wieża Sokoła" to zaskakująca książka pod względem zarówno treści, jak i charakteru, za pomocą którego została ona przedstawiona - takiej jeszcze nie czytałam. Tak naprawdę do samego końca nie wiadomo, czego się po niej spodziewać. Na swój sposób jest dziwna i intrygująca, więc wszystko może się zdarzyć. Ma w sobie fragmenty mało ciekawe, nudne, odrażające, ale też pełne napięcia, dzięki czemu kartki powieści w czasie lektury przewracają się niemalże same i to w bardzo szybkim tempie. Niełatwo jest pogodzić się z własnym losem, szczególnie wtedy, gdy nie jest on dla człowieka łaskawy. Katarzyna Rogińska ukazuje najciemniejsze i najbardziej zaskakujące strony istoty ludzkiej, która, postawiona przed faktem dokonanym, jest zdolna do wszystkiego, sprytna i nieobliczalna. Jak na moje dopiero drugie spotkanie z polską literaturą kryminalną, jestem z niego zadowolona i mam nadzieję, że tak dobrych, a nawet jeszcze lepszych będzie w najbliższym czasie więcej.

Za książkę dziękuję portalowi Zbrodnia w Bibliotece.

Baza recenzji

9 komentarzy:

  1. Mam w planach tę książkę, chociaż też wyobrażałam sobie, że to jakaś bardzo brutalna powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie tez tak myślałam - jednak pozory mylą - chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tę książkę chcę i muszę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi całkiem interesująco:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. może i dam się namówić, zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię wątki psychologiczne. A autorka wie o czym pisze, jak widać. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Należę do osób, które są wyczulone na wulgaryzmy i brutalny język. Z drugiej jednak strony lubię dobre kryminały i thillery, którym właśnie często odejmuję punkty za język. Tak czy inaczej, Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła. Myślę, że fajnie skonstruowany portret bohatera to podstawa dobrej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Początkowo nie zwracałam na nią uwagi, ale teraz mam na nią oko od dłuższego czasu. Ostatnio lubię takie pozycje...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię tego typu powieści, gdy autor zagłębia się w psychikę swoich bohaterów i kieruje zdarzeniami tak, że ciężko przewidzieć co wydarzy się dalej. Tytuł wędruje na moją listę "do przeczytania".
    Zapraszam także do mnie: www.agatonistka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...