piątek, 1 listopada 2013

Podsumowanie października

Październik pozwolił mi na taki już konkretny powrót do świata książek. Wprawdzie ilość przeczytanych przeze mnie tytułów nie powala na kolana, za to bardzo dumna jestem ze swojej mobilizacji i wytrwałości w pisaniu zaległych recenzji, których nazbierało mi się przecież aż kilkanaście. Zmieniłam nieco wygląd bloga (głównie pod względem kolorystycznym) i wprowadziłam na próbę cykl o nazwie Hipotetyczne Perypetie Czytelnicze, w którym każdy ma możliwość wypowiedzenia się na jakiś temat związany z czytelnictwem. Czy pozostanie on tutaj na stałe, myślę, że zdecyduję o tym pod koniec tego roku. Poniżej w skrócie efekty minionego miesiąca:
1) Liczba przeczytanych książek - 4, czyli 1278 stron:
- najlepsza książka - "Nikomu ani słowa" - Andrew Klavan (8/10)
- najsłabsza książka - "Literat" - Agnieszka Pruska (4/10)
2) Liczba książek przeczytanych w ramach Wyzwania z Półki - 1 (nadal poziom trzeci):
- "Nikomu ani słowa" - Andrew Klavan.
3) Liczba zrecenzowanych książek - 13.
4) Liczba książek, które zawitały w mojej biblioteczce - 3:
- otrzymane do recenzji - 3.
6) Liczba wyświetleń bloga - 5196.
Na dzień dzisiejszy do napisania zostało mi jeszcze sześć recenzji. W halloweenową noc rozpoczęłam lekturę "Ognia" Strandberga i Elfgren i o mały włos nie dobrnęłam do jej połowy (tak, idąc spać, a raczej drzemać, o siódmej rano ;) ), bo tak mnie ta powieść zafascynowała! Podejrzewam, że najpóźniej w niedzielę będę ją miała już za sobą, wówczas sięgnę po "Betę" Rachel Cohn. Na 7 listopada szykuję konkurs z okazji drugich urodzin mojego bloga, które nastąpią dokładnie 27 listopada, i mam nadzieję, że wyniknie z niego dobra zabawa. Z kolei 12 listopada czeka mnie stresujący egzamin - obrona pracy magisterskiej (niestety moja promotorka znalazła wolny termin dopiero właśnie w listopadzie :/ ), więc jakieś kilka dni przed tym terminem już teraz przeznaczam na małą powtórkę i naukę. To z całą pewnością będzie pracowity, ciekawy i - mam nadzieję - pełen pozytywnych wrażeń miesiąc! Tymczasem życzę Wam przyjemnego wieczoru (weekendu również) i do "zobaczenia" jutro!

13 komentarzy:

  1. Powodzenia na obronie! I gratuluję wyników:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Nikomu ani słowa" też mi się podobała. Również życzę udanego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie październik także pozwolił nieco nadrobić zaległości - te recenzyjne i te czytelnicze. Oby tak dalej! 8)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaszalałaś z recenzjami! :) Będę trzymać kciuki za obronę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo że faktycznie dużo nie przeczytałaś, to jednak dodałaś sporo recenzji :) Ogólnie gratuluję podsumowania i życzę Ci owocnego listopada. Zwłaszcza powodzenia na egzaminie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sporo popisałaś. Czekam na pozostałe recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze, że się nie zabrałam jednak za Literata. Życzę powodzenia na obronie, niby formalność, ale stres zawsze jest:) Będę trzymać kciuki, też się broniłam w listopadzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety "Literat" bardzo mnie rozczarował...
      Dzięki :).

      Usuń
  8. A myślałam, że literat to będzie coś naprawę ciekawego... Dobrze, że teraz o nim wspomniałaś, bo właśnie zastanawiałam się nad kupnem... Na szczęście Twój post pojawił się w porę :)
    Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w moim wyzwaniu - informacje u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, może Tobie "Literat" by się spodobał? W końcu większość opinii (przykładowo na LC) dotyczących tej własnie książki jest pozytywna... Dla mnie jednak - jako miłośniczki kryminałów - duże rozczarowanie.
      Dziękuję za zaproszenie do udziału w Twoim wyzwaniu, ale pozwolę sobie jednak spasować - nie moja bajka ;).
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. 4 książki i 13 recenzji, wiem, że nadrabiałaś zaległości i wynik imponujący, przyznam, że mam wiele zaległych recenzji, więcej czytam niż piszę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...