Pomijając wcale nie taką złą urodzinową (ot, stuknęło mi ćwierćwiecze na początku miesiąca) i przyjemną świąteczną atmosferę, grudzień był dla mnie kiepskim okresem czasu - przeczytałam zaledwie 3 książki. Czas na czytanie może i był, za to chęć i wena mnie opuściły :(. Całe szczęście, że udało mi się nadrobić wszelkie zaległości w pisaniu recenzji - ostatnie dwie tworzyły się jeszcze w dniu wczorajszym ;). Poniżej w skrócie efekty minionego miesiąca:
1) Liczba przeczytanych książek - 3, czyli 1042 strony:- najlepsza książka - "Alex" - Pierre Lemaitre (8/10)
- najsłabsza książka - "Pan Przypadek i celebryci" - Jacek Getner (5/10)
2) Liczba zrecenzowanych książek - 6.
3) Liczba książek, które zawitały w mojej biblioteczce - 8:
- otrzymane do recenzji - 4;
- sprezentowane - 4.
4) Liczba wyświetleń bloga - 2857.
No nic, Nowy Rok rozpoczęty, zatem trzeba się brać! ;) Mam nadzieję, że okaże się on dużo, dużo lepszy od poprzedniego, który także w życiu prywatnym przypominał sinusoidę... Jeszcze dziś postaram się wrzucić podsumowanie całego roku 2013, a jutro rozejrzę się za książkowymi nowościami i wznowieniami stycznia. Zatem - do "zobaczenia"! :)
Życzę Ci dużo czasu na książki i weny w 2014 roku :) Na "Alex" mam co raz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńA "Alex" oczywiście polecam :).
Zazwyczaj mam odwrotnie, tzn. czytam więcej niż piszę:)
OdpowiedzUsuńU mnie tak ostatnio wychodziło, bo nadrabiałam zaległości w recenzjach ;). A staram się recenzować wszystko, co przeczytam - tzn. dotąd tak było :).
UsuńAlex - nie dziwię się. :D
OdpowiedzUsuńZnów Alex jakoś mnie to nie dziwi ;) Wszystkiego dobrego w nowym Roku i mnóstwo czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i oczywiście wzajemnie! Pozdrawiam ciepło :).
Usuń