Jeśli chodzi o kwiecień, muszę przyznać, że trochę zaszalałam - i nie chodzi tutaj o egzemplarze recenzenckie, których liczba jest raczej umiarkowana, lecz o e-booki. Ale były przecież święta i to właśnie z ich okazji musiałam sobie sprawić trochę przyjemności, więc wytłumaczenie jakieś mam ;). Oto nabytki, o których mowa:
Od dołu:- "Olvido znaczy zapomnienie" - María Dueñas - recenzencka, otrzymana od wydawnictwa Muza; recenzja wkrótce;
- "Kobiety na plaży" - Tove Alsterdal - recenzencka, otrzymana od wydawnictwa Akurat;
- "Cięcie" - Veit Etzold - jak wyżej;
- "15 dni bez głowy" - recenzencka, otrzymana od wydawnictwa YA!; recenzja TUTAJ;
- "Śmieć" - Andy Mulligan - recenzencka, otrzymana od wydawnictwa Replika; recenzja wkrótce.
Ponadto e-booki:
- "Sto imion" - Cecelia Ahern;
- "Dochodzenie 2" - David Hewson;
- "Pasażer" - Jean-Christophe Grangé;- "Samolot bez niej" - Michel Bussi; recenzja TUTAJ;
- "Na pokuszenie" - PM Nowak;
- "Jej wszystkie życia" - Kate Atkinson;
- "Mimo wszystko Wiktoria" - Renata Kosin; recenzja wkrótce;
- "Motyl" - Lisa Genova;
- "Czas motyli" - Julia Alvarez;
- "Szepty lasu" - Charles Frazier;
- "Morelowy sad" - Amanda Coplin;
- "Sucha sierpniowa trawa" - Anna Jean Mayhew.
Nie macie pojęcia, jak bardzo cieszę się z posiadania "Motyla" Lisy Genovy! Myślę, że w najbliższym czasie lektura tej książki będzie za mną - wreszcie :). Nie mogę się też doczekać, kiedy przeczytam "Kobiety na plaży" oraz "Cięcie". Z powieści, które zdążyłam już "zjeść", polecam: "Olvido znaczy zapomnienie" (jeśli lubicie spokojnie toczącą się akcję, nieco historii, kultury i opowieści o zdolnych ludziach), "15 dni bez głowy" (nie tylko dla młodzieży, zapewniam), "Śmieć" (niebanalna historia o dziecięcej przyjaźni, której akcja rozgrywa się na wysypisku śmieci i w jego okolicach), no i "Samolot bez niej" (thriller z zagadkami z przeszłości dotyczącymi katastrofy lotniczej). "Mimo wszystko Wiktoria" natomiast to pozycja, która trochę mnie rozczarowała - zamiast fajnej powieści o kobiecych rozterkach otrzymałam... niezbyt fajną powieść o kobiecych rozterkach z mnóstwem niepotrzebnych i nic niewnoszących dyskusji na temat współczesnego życia. Więcej napiszę o tym jeszcze dziś lub jutro, tak że spodziewajcie się nowej opinii na blogu.
Ładny stosik i ogrom ebooków. Miłego czytania.
OdpowiedzUsuńSerii kaszmirowej zazdroszczę :) chętnie podkradłabym ci Motyla, na którego poluję od niedawna. Sto imion i Jej wszystkie życia mam, nie mogę się doczekać lektury.
OdpowiedzUsuńSama się cieszę, że udało mi się ją skompletować - oby mnie nie rozczarowała ;).
UsuńW pierwszym momencie nie zauważyłam "Motyla", gdyż przyzwyczaiłam się do poprzedniej okładki:) Życzę miłego czytania i czekam na kolejne recenzje:)
OdpowiedzUsuńMnie również zaskoczyła zmiana okładki, a także wydawnictwa. Ale liczy się treść, a ta, jak wynika z licznych opinii, jest naprawdę dobra.
UsuńDziękuję :).
Strasznie zazdroszczę drugiej części "Dochodzenia" i "Cięcia". Miłej lektury i czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo jestem ciekawa obu tytułów - "Dochodzenia 2", gdyż, w przeciwieństwie do pierwszej części, fabuła jest mi kompletnie nieznana, a "Cięcia", bo podobno to zaskakujący, wnoszący coś świeżego, nowego do gatunku thriller :).
UsuńDziękuję i pozdrawiam również!
Świetny stosik Saro."Motyl" mnie urzekł na pewno będzie Ci się bardzo podobał:)Zazdroszczę ebooka "Pasażer":)
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo ;).
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Książki z Black Publishing są bardzo zachęcające, chodzą za mną już jakiś czas :) Samolot bez niej czytałam, Sto imion również, zaciekawił mnie też tytuł 15 dni bez głowy.
OdpowiedzUsuńZa mną również chodziły - nic dziwnego, tyle o nich było ostatnio na blogach! ;)
UsuńDziękuję pięknie :).
OdpowiedzUsuńJa nadal nie mam przekonania do ebooków, ale tytuły masz tam dość ciekawe :)
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście poszalałaś. Ja w kwietniu nadal skromnie, tylko dwie książki kupione (dopiero wczoraj, więc dotrą pewnie w piątek) i jedna od wydawnictwa. Maj zapowiada się obficiej, ale zobaczymy jak będzie w praktyce.
OdpowiedzUsuńJa za to mam nadzieję na skromniejszy maj, nawet nowości jeszcze nie przeglądałam (raz po raz tylko rzuciło mi się coś w oczy). Myślę, że skupię się przede wszystkim na zdobyczach kwietniowych :).
UsuńNaprawdę podziwiam ludzi, którzy potrafią czytać e-booki. Ja się zupełnie nie mogę do nich przekonać :) Śliczny stosik na koniec kwietnia - widzę, że nie tylko mnie się zebrało na chwalenie książkowymi zdobyczami :D Jestem bardzo ciekawa recenzji Cięcia ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma różnicy między e-bookami i papierowymi książkami, o ile te pierwsze czytam na czytniku, a nie np. na komputerze ;). W przypadku grubych tomów tradycyjnych książek nawet lepiej sprawdzają się ich elektroniczne wersje - nie trzeba ich dźwigać :). Dlatego e-czytanie polecam i polecać będę, tak samo jak nie będę odradzać czytania książek papierowych ;).
UsuńFajne te ebooki sobie kupiłaś :) A i ze stosu recenzenckiego jest co podkradać :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń"Motyl " to znakomita lektura! Zaopatrz się też w "Lewą stronę życia" , równie fantastyczna książks!
OdpowiedzUsuńDomyślam się! Jak ukaże się w formie e-booka, natychmiast kupuję :).
UsuńIle ebooków :) Dla mnie ta forma jeszcze nie jest najwygodniejsza :) Jestem przyzwyczajona do realnej książki, którą mogę ułożyć na półce :) Ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńTeż tak kiedyś miałam, w końcu uzbierałam dość sporą biblioteczkę papierową, którą potem bez żalu "poświęciłam" na rzecz czytnika i e-booków. A teraz mam frajdę z "układania" i przeglądania książek właśnie na czytniku. Mnie tam cieszą one w każdej formie :).
UsuńZ każdym kolejnym dniem jednak przekonuję się, że e-booki mają poważny minus - jest do nich zbyt łatwy i szybki dostęp, a księgarnie internetowe robią zbyt częste i kuszące promocje :P.
Cóż, są plusy i minusy... ;).
Jestem ciekawa "Motyla" :)
OdpowiedzUsuńMotyl powinien Cię zachwycić :))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze. Podebrałabym Ci "Cięcie" albo "Śmieć".
OdpowiedzUsuńCzytałam "Jej wszystkie życia" i bardzo mi się podobała. Mam też za sobą "Szepty lasu", które niestety nie spełniły moich oczekiwań.
Przyjemnej lektury :)
"Szepty lasu", z tego co zdążyłam zauważyć, rzeczywiście nie radzą sobie najlepiej wśród książek Kaszmirowej Serii, no ale. Zobaczymy ;).
UsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło!
Piękne zbiory! Żadnej z prezentowanych nie czytałam, tym bardziej jestem ciekawa recenzji ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję, gdyż widzę parę ciekawych tytułów dla siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe tytuły, na kilka mam ochotę :) Czytałam "Olvido ..." - podobała mi się i gorąco ją polecam :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę Cecelii Ahern z przyjemnością przeczytałabym : )
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości. Mam parę pozycji (min. Olividio..., Jej wszystkie życia, czy serię Kaszmirową) ale pozostałe mnie ciekawią i będę czekać na recenzje tych, których jeszcze nie czytałaś.
OdpowiedzUsuń