SYTUACJA
"Tajemnicze przesyłki"
Drugi poniedziałek z rzędu odkrywasz w swojej skrzynce na listy przesyłkę, w której znajdujesz książkę w miarę odpowiadającą Twojemu gustowi. Wszystko wyglądałoby całkiem zwyczajnie, gdyby nie fakt, iż przesyłka znów nie zawiera żadnych danych dotyczących nadawcy, tylko dane odbiorcy - Twoje. To tajemnicze zjawisko zaczyna Cię coraz bardziej intrygować.
CO ROBISZ?
Ja: W moim przypadku sytuacja rzeczywiście byłaby intrygująca, wręcz... niepokojąca! Oczywiście najpierw podejrzewałabym o podsyłanie książek rodziców i brata, mimo iż byłabym całkowicie przekonana, że nie są oni zdolni do wycinania takich numerów ;), ponadto kilka koleżanek, które na pewno bym przepytała. Myślę, że dociekałabym też na poczcie, czy te przesyłki wrzuca do skrzynki listonosz, czy też nie. Jeśli tak - raczej nic bym nie zdziałała, bo taki list mógłby przyjść nawet z drugiego końca Polski. Jeśli nie - kurczę, byłby to sam nadawca albo jego "wysłannik". Wówczas niby-detektyw w mojej głowie zacząłby sugerować nocne (z kolejnej niedzieli na kolejny poniedziałek) polowanie na osobę, która z jakiegoś powodu sprawia mi te książkowe niespodzianki. Mieszkam w ogrodzonym domu jednorodzinnym, więc latem to może jeszcze ukryłabym się w samochodzie albo za jakąś choinką na przykład w namiocie, ale zimą? W oknie siedzieć całą noc? Zadanie raczej nie do wykonania... Ciężka sprawa, ale takie amatorskie dochodzenie byłoby naprawdę niezłą zabawą ;). Pewnie i tak ostatecznie któraś z osób wymienionych przeze mnie na początku tego tekstu przyznałaby się do "winy", a nie na przykład wielbiciel, heh... ;).
____
Ja to bym się cieszyła, tylko zależy jakie książki podrzuca ;D
OdpowiedzUsuńTeż podejrzewałabym, że to mama (bo rodzeństwa nie mam) zrobiła mi niespodziankę. Ewentualnie, gdyby to jednak nie była ona, zabawiłabym się w Holmesa i odszukała sprawcę. ;)
OdpowiedzUsuńCieszyłabym się :)) Na pewno zapytałabym najbliższych czy to ich sprawka. Jeśli okazałoby się, że nie to zamontowałabym jakąś kamerę nad skrzynką i przyłapałabym tajemniczego doręczyciela.
OdpowiedzUsuńTrudna sytuacja na pewno by mnie dręczyło kto jest takim darczyńcą, zdecydowanie chciałabym wiedzieć kim jest, ale nie wiem czy bym to odkryła :P
OdpowiedzUsuń