Listopad to miesiąc, który zapamiętam na bardzo, bardzo długo. I to nie tylko z powodu pewnych kwestii blogowo-czytelniczych, do których można zaliczyć drugie urodziny bloga tajus czyta... i zorganizowany z tej okazji konkurs urodzinowy, który okazał się niezwykle udany, ale też kwestii bardziej prywatnych. Po pierwsze - oczywiście obrona pracy magisterskiej, która po długich ustaleniach terminu wreszcie odbyła się 12 listopada, w zaskakująco przyjemnej atmosferze, o wiele lepszej aniżeli obrona pracy licencjackiej, z którą przyszło mi się zmierzyć trzy lata wcześniej. Tytuł magistra na kierunku pedagogika społeczna został więc przeze mnie zdobyty! :D Z racji tego, iż w najbliższy czwartek będę obchodzić kolejne urodziny, zaraz po egzaminie magisterskim postanowiłam, że świętowanie pozytywnie zakończonej obrony, moich urodzin i Andrzejek odbędzie się właśnie w... Andrzejki, 30 listopada. Z biegiem czasu stawało się jasne, iż udział w owym świętowaniu wezmę tylko ja, mój brat i moi rodzice. Nie będę wgłębiać się w szczegóły, ale wczoraj, właśnie tego 30 listopada, spotkała mnie taka niespodzianka, jakiej jeszcze nigdy w życiu nie doświadczyłam! Spore grono najbliższej rodziny (z moimi rodzicami i moim bratem na czele) zorganizowało dla mnie (w tajemnicy - planowało to od miesiąca, jak się dowiedziałam) przyjęcie urodzinowo-andrzejkowe, przed którym jednak czekała mnie... jeszcze jedna obrona pracy magisterskiej, tym razem na kierunku pedagogika rodzinna! Ostatecznie, od komisji egzaminacyjnej, w skład której wchodzili członkowie rodziny, otrzymałam jedyny w swoim rodzaju dyplom potwierdzający zdobycie przeze mnie tytułu magistra, a od wszystkich - fantastyczny prezent i tort urodzinowy :). I właśnie z tych dwóch wyżej wymienionych powodów listopad pozostanie w mej pamięci bardzo długo; nie ma się co dziwić, prawda? Wracając jednak do rzeczywistości (choć nadal jestem lekko oszołomiona), pozwólcie, że przedstawię w skrócie moje wyniki czytelnicze minionego miesiąca:
1) Liczba przeczytanych książek - 5, czyli 2076 stron:- najlepsza książka - "Ogień" - Mats Strandberg, Sara B. Elfgren (9/10)
- najsłabsza książka - "Nie zawrócę" - Jolanta Guse (3/10)
2) Liczba zrecenzowanych książek - 8.
3) Liczba książek, które zawitały w mojej biblioteczce - 2:
- otrzymane do recenzji - 2.
4) Liczba wyświetleń bloga - 4042.
Tak, "Ogień" to bez wątpienia najlepsza książka listopada - z czystym sumieniem polecam tę wspaniałą serię o Engelsfors i nie mogę się doczekać jej ostatniej części, "Klucza" :). "Nie zawrócę" z kolei to niewypał - nie tylko listopadowy, ale i w ogóle. Recenzję na temat tej powieści poznacie wkrótce. W moich najbliższych planach czytelniczych znajdują się takie pozycje, jak "Pan Przypadek i celebryci" Jacka Getnera oraz "Alex" Pierre'a Lemaitre'a. Lektury tej drugiej wręcz nie mogę się doczekać, podobno to niezwykle brutalny, ale i rewelacyjny thriller! W dniu jutrzejszym pojawię się tutaj z zapowiedziami grudniowymi. W pierwszej połowie grudnia postaram się napisać trzy zaległe recenzje oraz przeczytać kilka książek. Bo ta druga połowa miesiąca będzie już taka typowo świąteczna, prawda? Życzę Wam bardzo przyjemnego i udanego pod każdym względem grudnia! Pozdrawiam Was serdecznie i do "zobaczenia" jutro!
Niesamowity prezent! Masz cudowną rodzinę. Gratuluję obrony. Ja w sobotę mam dyplomatorium i odbieram właśnie dyplom magistra. Obronę miałam w czerwcu :) Pozdrawiam i zapraszam do udziału w moim konkursie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie Tobie również gratuluję :). Ja dyplom będę odbierać pewnie w przyszłym tygodniu, ale to tylko tak, w dziekanacie. Dziękuję za zaproszenie, zaraz zerknę w ów konkurs i postaram się zamieścić jego baner u siebie ;). Pozdrawiam również!
UsuńGratuluję obrony! Fajną rodzinkę masz :) Czekam na recenzję "Alex", bo ciakawi mnie ta książka.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :). Co do "Alex" - szybciutko przeczytam "Pana Przypadka..." i zaraz biorę się za ten podobno świetny thriller! Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu ;).
UsuńGratuluję! A pomysł rodzinki - genialny:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję za miłe słowa :). Pozdrawiam również!
Usuń"Ogień" bardzo dobra książka
OdpowiedzUsuńGratuluję, co do pomysłu to genialny, gratuluje tak wspaniałej rodzinki ):
OdpowiedzUsuń